LKS Bystrzyca Górna - strona oficjalna

Nasza drużyna dość szybko wzięła sprawy w swoje ręce, w 7 minucie Andrzej Konefał wypuszcza w uliczkę Bogusia Ziębę, a ten strzela obok bramkarza  goool 1:0. Szybko strzelona bramka ustawiła mecz.Gra toczyła się przeważnie w środku pola,Koliber przegrywał więc musiał atakować. Bystrzyca grała uważnie w obronie próbując swoich szans w szybkich akcjach.Niewiele z tego wychodziło, mnożyło się dużo błędów w przyjęciu piłki o dokładnym podaniu nie mówiąc.Goście stworzyli sobie do przerwy dwie dobre sytuacje bramkowe, na posterunku był jednak Maciek Jędrzejczak.

Druga połowa zaczęła się ponownie od ataków Kolibra. Po kilku minutach chaosu Bystrzyca opanowała sytuację na boisku, spychając gości na własną połowę.Piłkarze z Uciechowa wybijali piłkę gdzie popadnie.Nasza drużyna wykonywała w tym fragmencie gry około 10 rzutów rożnych i kilka autów w okolicy pola karnego.W 70 minucie po podaniu od Konrada Sajdaka, Boguś Zięba dynamicznie wpada w szesnastkę. Obrońca nie trafia w piłkę tylko w nogi Bogusia, sędzia bez wahania pokazuje na "wapno". Jedenastkę na gola zamienia Andrzej Konefał 2:0, strzelając tym samym pierwszą bramkę w barwach Bystrzycy.Pięć minut później mogło być po meczu, Bartek Klag sam na sam z bramkarzem strzelił minimalnie obok bramki.Koliber w końcówce meczu ponownie zaatakował. Zdobył gola w 87 minucie po strzale za pola karnego, piłka odbiła się od słupka i wpadła do siatki. Ostatnie minuty spotkania to wojna nerwów.Goście z Uciechowa postawili wszystko na jedna kartę, ruszyli do przodu.W ostatniej minucie doliczonego czasu strasznie się zakotłowało pod naszą bramką, na nasze szczęście bez żadnych konsekwencji.

Niedzielne zwycięstwo było 11 meczem bez porażki naszej drużyny, oby tak dalej. Bystrzyca, nie ma co owijać w bawełnę, zagrała słabe spotkania, ale nieważne jak się gra, tylko że się wygrywa.W Wielką Sobotę wyjazd do Pszenna na wielkie derby Gminy Świdnica, liczymy na kolejne zwycięstwo.

• Komentarzy [7]
• czytano: [1019]
• DO