- autor: szkocki17, 2010-06-10 03:07
-
W niedzielę nasza drużyna doznała porażki z Gwarkiem Wałbrzych 0:2.....
Mecz był rozgrywany przy bardzo dużym upale na bardzo fatalnym boisku przypominającym bardziej tor żużlowy niż murawę do gry w piłkę nożną.Ale wcale to nie usprawiedliwia naszych piłkarzy bo obie drużyny miały takie same warunki do gry,Gospodarze grający na codzień na tym obiekcie radzili sobie dość dobrze w rozgrywaniu akcji na odwrót do naszych piłkarzy którym nie wychodziło nic popełniając nie zliczoną liczbę kiksów i machnięć.Do tego meczu przystąpiliśmy osłabieni z powodu braku bramkarza Wojtka Markowsiego i pauzującego za żółte kartki Bogusia Zięby który w ostatnich meczach był w super formie strzeleckiej.
Pierwszą bramkę Gwarek strzelił w 20 minucie,a jej autorem był Tunezyjczyk Abid.Po tej stracie Bystrzyca ruszyła do przodu stwarzając sobie trzy dogodne okazje do strzelenie gola,ale niestety zmarnowane przez Kuczmajewskiego, Sajdaka i Somalę.Gospodarze w 37 minucie strzelili drugiego gola,ale na szczęście dla nas sędzia pokazał spalonego.Druga połowa była żałosna w wykonaniu Bystrzycy.Brak dokładności i błędy przy rozgrywaniu akcji przez naszych piłkarzy powodowały że Gwarek coraz śmielej atakował.W 63 minucie gospodarze podwyższyli na 2:0.Bystrzyca ruszyła do przodu próbując odrobić straty,ale niestety tego dnia nic nie wychodziło.Gwarek grając z kontry w końcówce meczu stworzył sobie jeszcze trzy sytuacje, na szczęście dla nas nie wykorzystał.
Był to najsłabszy mecz w rundzie wiosennej w wykonaniu naszej drużyny .Trzeba o nim szybko zapomnieć i zbierać siły na niedzielę.Bo już w najbliższy weekend do Bystrzycy zwita Zryw Gola Swidnicka.